Cztery dni z rzędu bez odwołanego pociągu w Lubuskiem. I tak ma pozostać. Liczą na to mieszkańcy, którzy w ostatnich latach borykali się z prawdziwym kolejowym armagedonem.
Od 1 maja pociągi nie będą odwoływane z powodu braku taboru i sprawnych pojazdów - taką deklarację na sejmiku województwa lubuskiego złożył prezes Polregio.
Polregio przedstawiło nam rzetelną informację na temat pociągów, które znajdują się w naprawie, modernizacji i kiedy mają wrócić. Z tego wynika, że faktycznie na koniec kwietnia większość ma być już na torach. Liczę gorąco, że od 1 maja sytuacja się poprawi - mówi Tomasz Gierczak, radny.
Dane prezentowane na Facebooku "Czy ZKA w Lubuskim dziś wyjechało?", który zlicza odwołane przejazdy, pokazują, że obietnica ta może być spełniona. W kwietniu wycofanych jest zdecydowanie mniej kursów. Odnotowano tylko dwa dni, kiedy liczba ta przekroczyła kilkanaście. Zazwyczaj są to pojedyncze pociągi lub dni bez odwołań. A takich w kwietniu było do tej pory siedem. Dla porównania w całym 2024 - jedenaście.
Polecany artykuł: