Mieszkańcy zwracają uwagę, że papugi są w fatalnym stanie
W ubiegłym tygodniu w mediach społecznościowych pojawił się wpis od jednej z mieszkanek Gorzowa, w którym zwracała uwagę, że papugi znajdujące się w gorzowskiej papugarni są zaniedbane i prawdopodobnie chore.
Podobnego zdania są również inni mieszkańcy, którzy w komentarzach podzielili się zdjęciami ptaków - i rzeczywiście są to zdjęcia mocno niepokojące. Wielu papugom brakuje piór, w jednym przypadku widać przerośnięty dziób (o sprawie pisaliśmy tutaj: Poklejone pióra, przerośnięte dzioby - fatalny stan papug w gorzowskiej papugarni? Gorzowianka zwraca uwagę na zaniedbania zwierząt).
O sytuacji poinfomrowaliśmy więc lokalne organizacje zajmujące się ochroną zwierząt i ostatecznie na miejscu pojawili się pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.
Gorzowska papugarnia po kontroli. "Nie mam żadnych zastrzeżeń" przyznaje lekarz weterynarii
Jak przyznają pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, którzy byli już na miejscu, papugarnia działa prawidłowo, a zgłoszenie okazało się bezzasadne. Co prawda jedna papuga rzeczywiście ma przerośnięty dziób, ale taka jest jej naturalna wada, a właściciel papugarni dysponuje dokumentami potwierdzającymi regularne badanie i przycinanie dzioba.
Z punktu widzenia klinicznego nie mam żadnych zastrzeżeń do ptaków. Dużo gorzej mają ptaki dokarmiane chlebem, np. w Parku Róż. Tutaj, w papugarnii, stado funkcjonuje prawidłowo i niejedna polska papugarnia mogłaby brać z niej przykład" przyznała lekarz weterynarii.
Papugom brakuje piór - przyznają gorzowianie. To naturalne - wyjaśnia weterynarz
Niepokój mieszkańców może z pewnością wzbudzać widok papug z wyraźnymi ubytkami w upierzeniu, w niektórych miejscach ptaki mają płaty gołej skóry, co wygląda na poważne zaniedbanie. Weterynarz wyjaśnia jednak, że są to dopuszczalne przepierzenia. Papugi raz w roku, zazwyczaj właśnie na wiosnę, zmieniają pióra: gubią jedne, by w ich miejsce mogły pojawić się nowe.
Rzeczywiście ten proces może wyglądać niepokojąco, ale jest to całkiem naturalne - dodaje przedstawicielka Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego, która również brała udział w kontroli.
Dodatkowo, właściciel papugarni dysponuje wszelkimi niezbędnymi dokumentami potwierdzającymi regularne wykonywanie badań. Inspektorzy podkreślają, że papugi są zadbane, a w razie wystąpienia jakiejkolwiek choroby mają osobne miejsce i poddawane są kontroli lekarza ze Szczecina.
Ważne jest to, że kontrola Powiatowego Inspektoratu Weterynarii została przeprowadzona nagle, bez wcześniejszego uprzedzania właściciela papugarni.