Niewyobrażalna podwyżka cen nowych aut. Klienci są w szoku. Jak bardzo podrożały samochody? Mamy dokładne dane

- Klienci, którzy wymieniają auta raz na kilka lat, są zaskoczeni tak dużym wzrostem cen oraz tym, że najczęściej muszą rozważać zakup pojazdu z niższego segmentu - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Dariusz Wołoszka z Info-Ekspert.

Dane zawarte w raporcie firmy zajmującej się wyceną samochodów wskazują, że największy wzrost cen obserwuje się w przypadku małych SUV-ów z napędem olejowym, które zdrożały o 65,7 proc.Kolejne miejsca w rankingu zajmują samochody segmentu B, w tym te z silnikiem benzynowym, których ceny wzrosły o 45,3 proc., oraz ich wersje z silnikiem diesla, których ceny wzrosły o 44,6 proc.

Cena nowych samochodów będzie jeszcze wyższa?

Wiele wskazuje na to, że trend się utrzyma. - Można zakładać, że w najbliższych latach, głównie na skutek nowych norm, będziemy świadkami wzrostu cen aut spalinowych. Wyrównywanie cen pojazdów nie będzie skutkiem spadku kosztów zakupu wariantów zeroemisyjnych, lecz wzrostem cen wersji konwencjonalnych - twierdzi Wołoszka cytowany przez money.pl.

Dane z Info-Ekspert pokazują, że najbardziej dramatyczny wzrost cen miał miejsce w segmencie małych SUV-ów z napędem olejowym. W 2019 roku, średnia cena takiego pojazdu wynosiła 100 000 złotych, a obecnie jest to prawie 166 000 złotych.

Który typ pojazdów jest najdroższy? Te liczby mówią wszystko!

Jak już wcześniej wspomniano, w przypadku samochodów benzynowych największy wzrost cen dotyczy modeli z segmentu B. Średnia cena takiego pojazdu w 2019 roku wynosiła nieco ponad 63,6 tysiąca złotych, a obecnie wynosi 92,5 tysiąca złotych.

Jak zwykle, samochody elektryczne są droższe niż ich odpowiedniki spalinowe i ich ceny również rosną o co najmniej kilkanaście procent. Przykładowo, elektryczne auto z segmentu B jest o 88 proc. droższe niż jego benzynowa wersja.