Początek stycznia okazał się traumatyczny dla 41-latka, który, przechodząc jedną z ulic Sulęcina, został zaatakowany przez mężczyznę. Ten najpierw wymienił kilka słów, a następnie brutalnie uderzał ofiarę pięściami w głowę i plecy.
Do napadu dołączył drugi napastnik, który wspólnie z pierwszym ukradł kurtkę, portfel z pieniędzmi i dokumenty, po czym uciekli. Pokrzywdzony, zdezorientowany, poprosił pierwszą napotkaną osobę o wezwanie policji.
Lubuscy policjanci zatrzymali 48-letniego mężczyznę, który rozmawiał z małoletnią
Dzięki szybkiej reakcji policji, 23-latek został zatrzymany jeszcze tego samego dnia, a następnego dnia schwytano drugiego, 45-letniego agresora. Mundurowi odzyskali większość skradzionego mienia. Zgromadzone dowody pozwoliły postawić poważne zarzuty, w tym rozboju, obu mężczyznom. Sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Mężczyźni, stając przed sądem, muszą się liczyć z możliwością kary nawet do 15 lat pozbawienia wolności.