Łowcy pedofili w Lubuskiem. Zatrzymano mężczyznę
- Gdy 11-letnie "wirtualne dziecko" Fundacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili poinformowało go, że ma 11 lat, to odpisał: "lubię takie". Szybko zaczął wyznawać miłość trzem dziewczynkom. Chciał zostać ich chłopakiem "dla zabawy i w drodze doświadczenia". Tłumaczył im, że jak chłopak jest szczęśliwy to mu stoi penis, co dokumentował na zdjęciach. Pisał do nich: "rośnie mi na twój widok, bo mi się podobasz". Szczegółowo referował w jaki sposób się masuje. Chciał, by dziewczynki "bawiły się" jego przyrodzeniem. Nakłaniał dzieci do wysyłania zdjęć w negliżu. Oswajał je, by się nie wstydziły ("nad jeziorem cię więcej osób ogląda w stroju kąpielowym"). Przekonywał, że mogą z nim pisać o wszystkim, zwłaszcza o tematach dla dorosłych. Proponował pomoc przy kąpieli. Dopytywał o wielkość piersi. Uświadamiał, że duzi chłopcy się tym bawią - czytamy w poście pod nagraniem z zajścia.
- Chciał przyjechać do dziewczynek, iść z nimi do łóżka. Fantazjował, że dziecko się na niego położy, a on wtedy pokaże jak się bawi, poprzytulają się i będą całować: "byśmy wiele rzeczy robili, bym cię uczył". Świadomy konsekwencji ostrzegał: "tylko uważaj, by twoja mama nas nie przyłapała" - dodaje fundacja ECPU.
Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom międzyrzeckiej policji. Co grozi mężczyźnie?
Na podstawie art. 200a ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karnego: § 2. "Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.