AZS AJP idzie jak burza w tym sezonie. Jak wiadomo jednak, każda passa musi się kiedyś skończyć i tak też się stało, bo gorzowianki przegrały w Polkowicach z tamtejszym BC. Porażka jednak niczego nie zrobiła, bo w kolejnych meczach AZS pokazał moc. - Widać, że jest to zespół, który chce grać ze sobą, zespół, który się świetnie rozumie i pokazuje to na parkiecie. Cieszą te wyniki. Bardzo cieszy serce tego zespołu, jakie ma do walki, ponieważ jak dobrze pamiętamy, kilka spotkań i przegrywaliśmy już 15-16 punktami, a doprowadziliśmy je do szczęśliwego końca - powiedział na łamach azsajpgorzow.pl Michał Kugler, pierwszy wiceprezes AZS AJP.
W Europie wcale nie jest gorzej. Gorzowianki awansowały do czołowej szesnastki. To tylko pokazuje, że nasze zawodniczki są w świetnej formie. - W EuroCup jesteśmy jako Gorzów już uznaną marką. AZS to klub naprawdę ścisłej czołówki europejskiej i cieszy to, że gorzowski kibic, tak bardzo zakochany w koszykówce, ma taki zespół, który przysparza dużo radości. Jesteśmy tu gdzie nasze miejsce, a sport to najlepsza promocja, a w Gorzowie tylko nasz klub gra w europejskich pucharach i osiąga tam sukcesy - dodał Kugler.
Cały czas trwa budowa hali widowiskowo-sportowej przy ul. Słowiańskiej w Gorzowie. To właśnie tam ma być nowy dom gorzowskich koszykarek. - Jak wiadomo, jesteśmy największym klubem koszykarskim w Polsce, ponad 530 zawodniczek i myślę, że jak wszyscy nasi kibice, rodziny naszych zawodniczek, znajomi, cała społeczność AZS usiądzie w nowej hali widowiskowo sportowej na Słowiance, to będziemy mieli naprawdę fajny doping i będzie nam się super grało. Oczywiście uwielbiamy naszą halę AJP, nasze gorzowskie piekiełko. Poziom seniorskiego zespołu i rozgrywki, w których gramy, zasługują, żeby grać w hali z prawdziwego zdarzenia - podkreśla wiceprezes AZS AJP.
Polecany artykuł:
Gorzowianki niewątpliwie rozbudziły apetyty gorzowskich kibiców. Czy w tym roku doczekamy się złota? - Cel postawiony przed sztabem szkoleniowym przez zarząd na początku sezonu się nie zmienia. Tym celem był awans do pierwszej czwórki, a każdy medal, który będzie zdobyty, będzie bardzo dużym sukcesem. Czy marzy mi się złoto? Tak, marzy mi się. Zawsze jak gram, zawsze chcę grać o to, żeby wygrać i żeby być na samym szczycie. Natomiast liczę bardzo na to, że piąty rok z rzędu będziemy w najlepszej czwórce w Polsce i liczę na to, że zdobędziemy medal - kończy Michal Kugler.