Kasey Akram uwielbia rozpieszczać swojego synka. Mimo, że sama żyje z zasiłków oraz alimentów od byłego partnera, jej dwuletni syn Jereemy traktowany jest jak prawdziwy król! Nie bez powodu media okrzyknęły go najbardziej rozpieszczonym dzieckiem w Wielkiej Brytanii.
Ma smoczek ze złota i trampki Gucci. Jego mama chodzi w japonkach
Zanim Kasey Akram urodziła synka sama miała obsesję na punkcie swojego wyglądu. Uwielbiała markowe ciuchy, a wizyty u kosmetyczki były dla niej na porządku dziennym. Gdy na świat przyszedł Jareemy wszystko się zmieniło i to on stał się centrum jej świata.
Kobieta traktuje synka jak prawdziwego cesarza. Mały Jeeremy nie używa tradycyjnych smoczków, tak jak inne dzieci. Zamiast tego ma on smoczek z prawdziwego złota wart przynajmniej 1000 funtów! Do tego złote zawieszki i inne dodatki.
Jakby tego było mało, chłopiec zażywa relaksujących kąpieli w mleku i w miodzie co pozytywnie wpływa na jego skórę. A przy wieczornym oglądaniu bajek mama funduje mu masaż oliwkami. Nie wspominając już o regularnych wizytach u fryzjera i manicurzystki - żyć, nie umierać!
Kasey Akram przyznaje, że zależy jej na tym, by jej synek wyglądał modnie, dlatego gdy maluch miał zaledwie roczek już chodził w trampkach od Gucciego. A mama? Po urodzinach dziecka postawiła na sieciówki, ponieważ sama żyła z zasiłku i pieniędzy, które dawał jej ojciec Jeerem'ego.
Brakowało na markowe ciuchy? Dzwoniła do byłego partnera
Rozrzutność Kasey Akram jest tym bardziej zaskakująca, ponieważ pieniądze za które kupowała dziecku złote smoczki i drogie ubrania pochodziła z... zasiłku! Oczywiście, środki przyznawane przez państwo z pewnością nie wystarczą do tak bogatego życia, dlatego gdy kobiecie brakuje pieniędzy dzwoni do byłego partnera.
Jak sama przyznała: nigdy nie było problemu z tym, by przekazywał jej sumy o jakie prosiła. To właśnie dlatego mały Jeeremy może żyć jak król!