Lekarz wykonujący zabieg za pomocą da Vinci nie znajduje się bezpośrednio przy stole operacyjnym, ale steruje końcówkami robota za pomocą specjalistycznej konsoli. Umożliwia ona wyświetlenie trójwymiarowego obrazu narządu nawet w 16-krotnym powiększeniu. Nauka operowania szczypcami do najłatwiejszych nie należy.
- Praca chirurga przy użyciu robota umożliwia precyzję cięcia przekraczającą możliwości ludzkich rąk, a zaletą takich zabiegów jest także niska utrata krwi, minimalizacja powikłań, mniejszy ból pacjenta i szybszy powrót do zdrowia - wyjaśnia urolog Piotr Petrasz z gorzowskiego szpitala.
Zmniejsza się także liczba zdarzeń niepożądanych, bo robot optymalizuje ruchy chirurga i poprawia jego pole widzenia. Da Vinci wykorzystywany jest w zabiegach nowotworowych, głównie: prostaty, jelita grubego oraz onkologicznej chirurgii ginekologicznej.