Magda Pyznar to 32-latka, która dała się poznać w popularnym programie Warsaw Shore, w którym uczestniczyła od trzeciego do siódmego sezonu. Celebrytka była jedną z bardziej wyrazistych postaci, nie szczędzącą sobie alkoholu i lubiącą mocno poimprezować.
Teraz przeszła gruntowną przemianę! Przeprowadziła się do Hiszpanii, przestała nadużywać alkoholu, prowadzi zdrowy tryb życia, a nawet wydała kilka kryminałów. W dążeniu do "lepszej wersji siebie" sięga po wszelkie sposoby, które pomogą jej zachować zdrowie i dobre samopoczucie. Ostatnio pochwaliła się kolejnym, nietypowym zabiegiem.
Magda Pyznar zdecydowała się na pijawki. "Rana jest większa niż myślałam"
Hirudoterapia to wciąż niszowa, choć zyskująca na popularności, metoda leczenia z wykorzystaniem żywych organizmów. To właśnie na taki zabieg zdecydowała się gwiazda Warsow Shore.
W swojej relacji podzieliła się z użytkownikami wrażeniami (i oczywiście zdjęciami) z zabiegu, w którym użyte zostały pijawki! Jak sama przyznaje: nie spodziewała się, ze rana bedzie aż tak duża, a podczas zabiegu nie mogła patrzeć na wbijające się w jej ciało zwierzęta.
Korzyści z zabiegu z wykorzystaniem pijawek są bardzo szerokie. Te pasożyty wbijają się w skórę, po czym wydzielają substancje działające przeciwzakrzepowo i znieczulająco. Rozszerzają także naczynia krwionośne. Celebrytka zdaje się doskonale o tym wiedzieć, ponieważ na jednej z relacji umieściła listę dolegliwości, w których działanie pijawek może się okazać pomocne.
Podczas hirudoterapii jedna pijawka wypija od 5 do 15 ml krwi. To ile pijawek zostanie wykorzystanych do zabiegu wynika z wielkości miejsca i schorzenia, na które mają pomóc.