Pierwsze trzy biegi dla gorzowian, w czwartym rywale doprowadzili do remisu 12:12. W kolejnych wyścigach żółto-niebiescy wyszli na niewielkie dwupunktowe prowadzenie. W 7 biegu doszło do niespodzianki- Mateusz Świdnicki, junior Włókniarza nie dał się wyprzedzić Zmarzlikowi, który przyjechał na metę drugi. Taka sama sytuacja miała miejsce w 9 wyścigu. Przed mistrzem świata przyjechał Jakub Miśkowiak, a także Thomsen. Wynik znów remisowy 27:27.
Następnie komplet punktów zdobyli rywale i wyszli na prowadzenie 28:32. Zmarzlik miał gorszy dzień, problem z dopasowaniem do toru, bo w 11 biegu lepszy był jego młodszy kolega Jasiński. Włókniarz powoli powiększał przewagę i przed biegami nominowanymi było 36 :42
Chwilę intensywnie popadało. Być może to pomogło gorzowianom, bo wygrali 14 wyścig i zniwelowali straty do dwóch punktów. Szali zwycięstwa jednak nie udało się przechylić w ostatnim biegu i Stal przegrała 44:46. Dla Gorzowa punktowali: Vaculik- 12, Zmarzlik- 9, Thomsen- 8, Woźniak i Jasiński po 7, Karczmarz- 1 i Nowacki zero oczek.