Inneko kupiło dwie śmieciarki jeżdżące na sprężony gaz ziemny, bo tak należy rozumieć skrót CNG. Jedna sztuka to koszt miliona złotych. Jak podkreślał Łukasz Marcinkiewicz, prezes firmy- to taka sama cena, co za jednostkę spalinową.
Elektryk kosztuje już dwukrotnie więcej. Pojazd jeżdżący na CNG jest jednak tańszy w utrzymaniu. Po całonocnym tankowaniu może jeździć przez dwa dni. Na razie stacja nie będzie udostępniona klientom prywatnym. Powód jest prosty - po Polsce osobówek mogących to paliwo tankować jest tylko trzy tysiące.
Polecany artykuł:
To się może jednak zmienić, jeżeli w Gorzowie wzrośnie liczba użytkowników takich wozów. Dodajmy, że miejska spółka posiada także pojazdy elektryczne. Jednych i drugich będzie coraz więcej. Jest to wymóg grudniowej nowelizacji ustawy o elektromobilności.