Jak mówią podróżni - biletów w kasie nie było już na kilkadziesiąt minut przed odjazdem pociągu, a przed wejściem do wagonu stał konduktor. Co działo się później?
W pociągu dostępne były tylko miejsca siedzące, a z uwagi na pandemiczne restrykcje- zająć można było tylko ich 50 procent. Następny bezpośredni pociąg z Gorzowa do Gdyni podróżni mieli w poniedziałek (15.02) po godzinie 5-tej. Wysłaliśmy maila do rzecznika PKP Intercity z zapytaniem dlaczego doszło do takiej sytuacji. Czekamy na odpowiedź.