Policjanci w ubiegłym tygodniu [5-11.08] przyjęli zawiadomienie o kradzieży motocykla i motoroweru. Sprawca po zerwaniu kłódki zabrał pojazdy z pomieszczenia gospodarczego. Ich wartość oszacowano na prawie siedem tysięcy złotych. Mundurowi mimo, że na początku nie mieli żadnych „punktów zaczepienia”, szybko ustalili kto może za tym stać. Okazało się, że mężczyzna przebywa na polu biwakowym, a skradzione pojazdy stoją... obok namiotu! 37-latek był zaskoczony wizytą policjantów.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i za swój czyn będzie tłumaczył się przed sądem. Skradzione pojazdy policjanci przekazali prawowitym właścicielom.