Czeka nas rewolucja w finasowaniu gorzowskiej kultury?

Więcej pieniędzy na gorzowską kulturę. Specjalny fundusz na duże festiwale, będące marką miasta. Do tego na kulturę sąsiedzką. To pomysł radnych Gorzów Plus, czyli ludzi prezydenta Gorzowa. Ich zdaniem Romane Dyvesa, Folk Harbor i podobne tego typu wydarzenia stanowią markę Gorzowa i powinny być osobno finansowane.

To są marki Gorzowa i tym mniejszym stowarzyszeniom ciężko z nimi konkurować. Dlatego chcielibyśmy, żeby była formuła, w której te festiwale mają wsparcie miasta i nie są to pieniądze konkursowe. Dlatego, że na starcie są o dwie proste przed mniejszymi stowarzyszeniami - mówi Maciej Buszkiewicz, radny Gorzowa.

Do tego dodatkowe pieniądze na wydarzenia kulturalne, tzw sąsiedzkie, organizowane w przestrzeni miasta. Chodzi o minikoncerty, przedstawienia. Miasto miałoby przeznaczyć na to 300 tys. zł. Radni liczą, że prezydent Jacek Wójcicki uwzględni ich pomysły w budżecie na 2025 rok.