Senior w internecie zostawił numer telefonu do siebie i kolejnego dnia zadzwonili do niego rzekomi przedstawiciele firmy. Przekonywali o zyskach i namawiali na wpłacenie początkowo 800 złotych. Pokrzywdzony otrzymał nawet umowę z logo firmy. Przez kolejne dni wypełniał instrukcje dotyczące inwestowania. Wpłacił 100 tysięcy złotych będąc przekonanym, że za chwilę otrzyma ogromną wypłatę. Gdy po kilku dniach zalogował się na swoje konto zobaczył, że zniknęły wszystkie oszczędności- prawie 400 tysięcy złotych!
Policjanci wyjaśniają okolicznościach zdarzenia i przestrzegają, że obietnica szybkich zysków kończy się zazwyczaj sporymi stratami.