Najpierw zrobiło się ciemno, a potem lunęło. Prognozy pogody dla Gorzowa sprawdziły się. Po godzinie 14 na miastem przeszła czarna chmura, z której spadły ogromne ilości wody. Na kilkadziesiąt minut zrobiło się siwo od deszczu. Do tego grzmiało, a wiatr wyginał drzewa. Ulice zamieniły się w rwące potoki.
Na tę chwilę (godz. 15:15) gorzowscy strażacy otrzymali 25 zawiadomień z Gorzowa i okolicznych miejscowości. Głównie chodzi o powalone drzewa i połamane gałęzie, było także kilka wypompowań wody. W Gorzowie połamane konary zatarasowały ul. Kostrzyńską i Wyszyńskiego. Strażacy zapewniają, że nic poważnego się nie wydarzyło. To jednak nie koniec. Burze zapowiadane są także w nocy (1/2.07).