Jak już informowaliśmy gorzowski magistrat szuka pieniędzy gdzie tylko może. Wcześniej zrezygnował z dotychczasowej bogatszej opcji świątecznej oprawy miasta. Będzie tylko kilka świecących dekoracji. Z tego samego powodu na koniec roku nie będzie miejskiej, wspólnej zabawy.
- Organizacja przy tych cenach za co? Ja na Sylwestra nie mam środków w budżecie, bo nie mam. Myślę, że skoro miasto musi oszczędzać, to wszyscy musimy oszczędzać. Nie mniej jednak covid powoli zaczyna szaleć, co nie pobudza nas do dużego entuzjazmu, musimy być odpowiedzialni - wyjaśnia Włodzimierz Rój, dyrektor OSiR-u.
Zatem gorzowianie mają do wyboru imprezy w klubach, pubach czy restauracjach. Świetnym rozwiązaniem są domówki, bo przecież liczy się towarzystwo a nie miejsce.
Z kolei jeśli chodzi o wydarzenia sportowe OSiR-u jak biegi oraz turnieje koszykówki, siatkówki czy piłki nożnej mają się tradycyjnie odbyć. Ich cięcia mają ominąć.