Mocny początek, ale słaba końcówka. Tak można opisać spotkanie ebut.pl Stali Gorzów we Wrocławiu. Gorzowianie przegrali, ale wciąż mają szanse na bonus. Co powiedzieli trenerzy obu drużyn tuż po meczu? Przeczytajcie trenerski dwugłos!
Dariusz Śledź (trener Betard Sparty Wrocław): Jak zwykle emocje do końca na naszym stadionie. Spodziewałem się trudnego spotkania, ale chyba nie aż tak trudnego. Gorzowianie po raz kolejny udowodnili, że są drużyną walczącą mówiąc najoględniej. Jeżdżą szybko i są szybcy dla każdego. Teraz chciałbym trochę odpocząć. Zżera mnie ten stres. Naprawdę dziękuję za takie thrillery.
Stanisław Chomski (trener ebut.pl Stali Gorzów): Wygrywa ten zespół, który nie popełnia błędów, a więcej ich było po naszej stronie. Kilka biegów było u nas na minus. Między innymi szósty i trzynasty bieg, gdzie zabrakło komunikacji. Były też dobre biegi tak, jak w wyścigu pierwszym i dziesiątym, gdzie wykorzystywaliśmy prędkość. To były takie szachy. Mieliśmy za dużo dziur, bo cztery zera mówią swoje na pozycji U24. Nadrabiali seniorzy, ale to nie wystaczyło. Determinacja była duża, komunikacja dobra. Jesteśmy zespołem, który się nie poddaje i walczy i wbrew opinii różnych ekspertów dajemy temu kłam. Brakuje jednego ogniwa cały czas.