Tłusty Czwartek. Znaleźlismy najdroższego pączka w Gorzowie. Jego cena zwala z nóg! Czy nam smakował?

To najdroższy pączek w Gorzowie? Jak wygląda?

W czwartkowy poranek udaliśmy się do cukierni "Fit Cake" w Gorzowie. Cukiernia znajduje się przy ul. Mieszka I 69/2. Jak sama nazwa wskazuje, jest to lokal gastronomiczny, w którym można zakupić zdrowsze pączki i inne tego typu słodkości. Nie dość, że bez dodatku zwykłego cukru, to jeszcze bez glutenu i laktozy. Jak smakuje?.

Po wejściu do lokalu, ujrzeliśmy witrynę dosłownie wypchaną zdrowymi słodkościami. Skoro jest to Tłusty Czwartek, to wybraliśmy pączka, ale do wyboru są także inne produkty. Były między innymi z nadzieniem mango, czy chociażby z bardzo popularną ostatnio pistacją. Zdecydowaliśmy się ostatecznie na nadzienie kajmakowe, które z pozoru jest bardzo słodkie, ale w tym przypadku tak nie było. Wypełniony środek idealnie komponował się ze zdrowym pączkiem.

Ile kosztuje najdroższy pączek w Gorzowie? Jego cena powala!

To "jedyne" 17 złotych. Czy to dużo, czy mało? Oceńcie sami. Co warte podkreślenia, rok temu byliśmy w tym samym miejscu po najdroższego pączka i kosztował on 3 zł mniej. Ah, inflacja!

Wracając do zakupionego pączka, to nie był on wielkich rozmiarów. Idealnie mieści się w dłoni. Wyglądał smakowicie tak, jak zresztą inne słodkości w tym lokalu. Długo się nie zastanawialiśmy i spróbowaliśmy. Pierwsze wrażenia? Zupełnie inny smak, niż tradycyjny wyrób. Samo ciasto bardziej mokre, nawilżone i w smaku zupełnie nieprzypominające standardowego pączka. Nadzienie? Bajka! Również robione własnoręcznie, bo zupełnie nie przypominał tradycyjnego kremu kajmakowego. Było to zupełnie coś innego, ale równie dobrego.

Czy pączek był wart swojej ceny? Pewnie nie, ale zważywszy na to, z jakich składników był zrobiony i ile one generalnie kosztują, to 17 złotych za jedną sztukę nie powinna nikogo dziwić.

Lokal cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród gorzowian, więc mieszkańców wysokie ceny za tego typu wyroby nie przeszkadzają. Udając się jednak w to miejsce trzeba mieć ze sobą więcej pieniędzy, niż wchodząc do standardowej cukierni.