Z wezwanych dziesięciu świadków w gorzowskim sądzie stawiło się siedmiu. To osoby, które feralnego dnia usłyszały huk i wyjrzały przez okno. Opowiadały o swoich obserwacjach. Zeznania złożyła także partnerka oskarżonego Krystiana K.
Zaplanowano już kolejną rozprawę. 20 października w sądzie ma pojawić się biegły od rekonstrukcji wypadków drogowych, który sporządził opinię dla prokuratury.
Według specjalisty przyczyną tragedii przy skrzyżowaniu Armii Polskiej i 30 Stycznia- było nieprawidłowe zachowanie kierującego chevroletem camaro.
Krystian K., przypomnijmy, przyznał się do zderzenia z BMW, ale nie do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, bo był w szoku i chciał odebrać sobie życie. Zameldował się w hotelu, gdzie znalazła go policja. Grozi mu do 12 lat więzienia.