Od trzech tygodni zwiększa się liczba dzieci z tymi chorobami. Jak twierdzi Tomasz Szatkowski, szef gorzowskiej pediatrii- to sprawka ściągnięcia maseczek. Chroniły one nas nie tylko przed covidem. Rotawirus jest wyjątkowo zaraźliwy i potrafi długo żyć poza organizmem.
Wystarczy, aby dziecko wsiadło do windy, którą wcześniej jechał zakażony i biegunka gotowa. Na nie umytych rękach pozostaje kilka godzin, na meblach czy zabawkach nawet kilka tygodni.
i
Najłatwiej zarazić się drogą kropelkową. Dlatego lekarze radzą unikać sal zabaw, centrów handlowych. Lepiej iść na spacer. Często ciężko choroba przebiega u małych dzieci. Objawy rotawirusa to wymioty, biegunka, podwyższona temperatura i brak apetytu. Najpierw trzeba zgłosić się do lekarza rodzinnego. Dopiero trudne przypadki kierowane są do szpitala.