To właśnie dzikie ptactwo najczęściej przenosi wirusa ptasiej grypy - zupełnie niegroźnego dla człowieka, ale u hodowców może powodować ogromne straty materialne. Jeżeli zarazi się, chociażby jeden ptak, cała hodowla może trafić do utylizacji. Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli przestrzeganie podstawowych zasad bioasekuracji.
Zarządzeniem Wojewody Lubuskiego na terenie powiatów wschowskiego i nowosolskiego został wyznaczony obszar zapowietrzony i zagrożony. Na hodowców i posiadaczy drobiu został nałożony szereg obostrzeń.
Drób przyzagrodowy należy zabezpieczyć przed kontaktem z dzikim ptactwem:
- karma i woda powinny być w pomieszczeniu,
- do obsługi należy stosować odrębną odzież i obuwie,
- drób najlepiej utrzymywać w kurnikach,
- przed wejściem do kurnika zapewnić matę dezynfekującą,
- zabezpieczyć paszę i ściółkę przed dostępem gryzoni,
- prowadzić spis drobiu.
- Przypominamy, że każdy przypadek wystąpienia choroby zakaźnej u drobiu, znalezienie chorych lub padłych ptaków dzikich oraz padłego drobiu należy natychmiast zgłosić do odpowiednich osób, lub instytucji – lekarza weterynarii, powiatowego lekarza weterynarii, włodarzy miast/gmin lub policji.
Lekarze apelują o czujność i zgłoszenia
Powiatowi lekarze weterynarii apelują do wszystkich o czujność. I tu nie chodzi tylko o hodowców, ale tez o przechodniów, którzy tak jak w przypadku gęsi znad jeziora sławskiego - powiadomią odpowiednie służby. Co ważne, martwego ptaka nie należy dotykać, tylko zostawić go w tym samym miejscu i powiadomić odpowiednie służby, na przykład policję, czy straż miejską.
Źródło: Ptasia grypa znów w natarciu. Tym razem na południu lubuskiego
