Wystawiliśmy oceny gorzowskim zawodnikom po meczu w Toruniu
Gorzowianie przegrali, ale pokazali się z naprawdę dobrej strony. Ebut.pl Stal na pewno będzie się liczyć w walce o fazę play-off PGE Ekstraligi. Potencjał w drużynie Stanisława Chomskiego, a zawodnicy na pewno w pełni nie uwolnili swojego potencjału. Jak oceniliśmy "Stalowców" po meczu w Toruniu w szkolnej skali?
- Oskar Fajfer - 5-
Mimo, że debiutant w Stali Gorzów nie był najlepszym zawodnikiem, to pokazał, że transfer z Gniezna powoli zaczyna się spłacać. Fajfer wyróżniał się zadziornością i świetnie odczytywał warunki torowe. Jego dorobek punktowy mógłby być dużo lepszy, gdyby nie pechowy dziewiąty bieg, gdzie z 1 miejsca spadł na ostatnie.
- Martin Vaculik - 4+
Słowak przejmuję rolę absolutnego kapitana i lidera po Bartoszu Zmarzliku. Czy udźwignął presję w pierwszym meczu? Z pewnością tak, ale nie ustrzegł się błędów zwłaszcza w środkowej fazie zawodów. Gorzowianie liczą na lepsze występy w wykonaniu Vaculika.
- Szymon Woźniak - 4
To był występ na poziomie samego zawodnika. Miał lepsze i gorsze biegi, ale z pewnością tego można spodziewać się od Woźniaka. Liderem z prawdziwego zdarzenia nie będzie co mecz, ale w spotkaniu w Toruniu dowoził ważne punkty w trudnych biegach.
- Wiktor Jasińśki - 3+
To był udany występ zawodnika do lat 24 w Stali Gorzów. Może biegu nie wygrał, ale nie tego oczekujemy od Jasińskiego. Miał dobre starty i powalczył na dystansie. Cztery punkty w trzech startach napawają optymizmem.
- Anders Thomsen - 3
Duńczyk miał być liderem Stali Gorzów, ale jego jazda była poniżej oczekiwań. Wygrał jeden bieg i powalczył w końcówce meczu, ale całokształt wyglądał naprawdę średnio. Z pewnością więcej oczekuje się od Thomsena.
- Oskar Paluch - 2+
Niczym szczególnym się nie wyróżnił. Junior musi nadal pracować nad startami, które "kuleją" od tamtego roku. Tak samo, jak w przypadku Vaculika, Paluch nie uwolnił jeszcze w pełni swojego potencjału.
- Mateusz Bartkowiak - 1+
Plusik na zachętę, bo młodzieżowiec miał naprawdę dobre starty i umiejętnie rozgrywał pierwszy łuk. Później jechał już dużo gorzej, gdzie dwukrotnie w głupi sposób tracił punktowane miejsce. Ma wiele do poprawy przed piątkowym meczem z GKM-em Grudziądz.