Prawie całe Włochy znajdują się obecnie pod wpływem antycyklonu afrykańskiego, który przyniósł ze sobą wyjątkowo wysokie temperatury. Najwyższy stopień alarmu związanego z upałami obowiązuje w 16 miastach: Rzymie, Florencji, Bolonii, Bolzano, Brescii, Frosinone, Latinie, Palermo, Perugii, Rieti, Turynie, Weronie, Genui, Mediolanie, Neapolu i Trieście. Już wkrótce do tej listy dołączy także Wenecja.
Anomalie pogodowe są mocno odczuwane także w górach, gdzie zazwyczaj panuje chłodniejszy klimat. Teraz, na wysokości 2100 metrów nad poziomem morza zanotowano temperaturę w granicach aż 23 stopni, a na wysokości 900 metrów - aż 39 stopni.
Pobity rekord zera bezwzględnego. Pogodowe anomalie w Alpach
Fala upałów sprawiła, że we Włoszech pobity został rekord zera termicznego. Na podstawie pomiaru dokonanego przez radiosondę ustalono, że zjawisko to miało miejsce w poniedziałek (21.08) na wysokości 5328 metrów nad poziomem morza.
Jak podał portal iLMeteo.it: w tym samym czasie w Szwajcarii, w rejonie Payerne, zarejestrowano zero termiczne na wysokości 5298 metrów (czyli nieco niższe niż we Włoszech). To najwięcej od 1954 roku , kiedy rozpoczęły się pomiary.
Lodowiec się topi? Masyw Marmolada w Dolomitach pod specjalnym nadzorem
Wysokie temperatury powodują, że powoli zaczynają się topić lodowce znajdujące się w wysokich górach. Specjalnym nadzorem objęto lodowiec w masywie Marmolada w Dolomitach, gdzie w poniedziałek na wysokości ponad 3 tysięcy metrów było 18 stopni, a to kolejny rekord.
Przypomnijmy: przed ponad rokiem w wyniku oberwania się ogromnego fragmentu tamtejszego lodowca zginęło 11 alpinistów. Wtedy temperatura wynosiła około 12 stopni.
Obecnie według ekspertów nie ma groźby podobnych zdarzeń, ale Obrona Cywilna ogłosiła stan alertu i zaapelowała do wspinaczy o najwyższą czujność.
Masyw jest regularnie obserwowany z pokładu śmigłowców. Wspinacze wchodzą na szczyt lekko ubrani i w wypowiedziach dla telewizji RAI przyznali, że panuje tam aura prawie jak nad morzem.
To nie jest normalne" dodali alpiniści.
Jeden z pracowników schroniska wyraził zaś zaniepokojenie tym, że słychać odgłos spływającej ze szczytu wody z topniejącego lodowca.