Składowisko śmieci za osiedlem Magnolia Park w Gorzowie
Wysypisko, którym obecnie zajmują się urzędnicy znajduje się na terenie prywatnym i powstało wiele miesięcy temu. Jest zlokalizowane za garażami, niedaleko bloków mieszkalnych.
Składowane są tam przede wszystkim sprzęty RTV, takie jak telewizory, laptopy czy komputery. Nie da się ukryć, że taki widok tuż pod mieszkaniem dla nikogo nie jest przyjemny, dlatego sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom.
Miejsce zostało skontrolowane przez Straż Miejską, która przeprowadziła postępowanie mające na celu znalezienie sprawcy, a pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa wszczęli postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia odpadów.
Kto zajmuje się usuwaniem dzikich wysypisk śmieci? Kto płaci za ich likwidację?
Jeśli nielegalne składowisko śmieci znajduje się na terenie prywatnym to do jego uprzątnięcia zobowiązany jest właściciel danej nieruchomości. To on, na swój koszt i we własnym zakresie musi się zająć likwidacją śmieci.
Inaczej jest w przypadku, gdy odpady znajdują się na terenie miejskim lub gdy nie ma możliwości ustalenia właściciela danego obszaru. Wówczas obowiązek uprzątnięcia wysypiska należy do gminy gospodarującej odpadami komunalnymi na danym obszarze.
Gdzie zgłosić dzikie wysypisko śmieci?
Jeśli wiesz gdzie znajduje się nielegalne składowisko odpadów nie musisz się godzić na jego codzienne oglądanie. Informacje o miejscach, w których znajdują się dzikie wysypiska można zgłaszać do Straży Miejskiej.
W czerwcu 2021 roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska uruchomił też specjalną aplikację "Zgłoś interwencję" za pośrednictwem której można zgłosić dzikie wysypisko, a informacja ta zostanie rpzekazana odpowiednim służbom. W aplikacji można zgłaszać wszystkie nieprawidłowości dotyczące środowiska.
Tony nielegalnych śmieci w Gorzowie
Nielegalne wysypisko za osiedlem Magnolia Park jest już kolejnym na jakie trafili urzędnicy. Tylko w ubiegłym roku usunięto aż 36 takich miejsc, z których zebrano łącznie 99 ton śmieci. A to kosztuje - w 2022 roku kosztowało dokładnie 99,5 tysiąca złotych. I wszystko wskazuje na to, że w tym roku na usuwanie dzikich wysypisk trzeba będzie przeznaczyć jeszcze większą kwotę - już na ten moment w budżecie zabezpieczono na ten cel prawie 140 tysięcy złotych.