Nauczyciele dostaną podwyżki naszym kosztem - mówią pracownicy administracji i obsługi gorzowskich szkół i przedszkoli. W ostatnich dniach otrzymali pisma o zmianie warunków pracy. Wynika z nich, że od 1 stycznia ich zarobki nie będą już waloryzowane o poziom inflacji.
Byłam niemal siłą zastraszana, przez moją dyrektorkę, żeby podpisać tak jak ona sobie życzy. Powiedziałam: "Nie będzie mi pani mówić jak mam podpisać. Nie zrobię tego, tak jak pani chce". Były udzielane instrukcje pracownikom, jak mają podpisywać na korzyść miasta, nie swoją - mówi pracownica jednego z gorzowskich przedszkoli, która pragnie zachować anonimowość.
Nasza rozmówczyni nie podpisała porozumienia jako jedyna w przedszkolu.
Urzędnicy bronią się, że to ustalono z nauczycielskimi związkami zawodowymi.
Żaden z pracowników administracji i obsługi nie stracił. Ma takie same wynagrodzenie jakie miał - mówi Małgorzata Domagała, wiceprezydent Gorzowa.
Przypomnijmy: związki zawodowe wynegocjowały z magistratem, że od 1 stycznia wzrosną dodatki za wychowawstwo dla nauczycieli i dodatki dla dyrektorów szkół i przedszkoli. Jednocześnie przystały na zejście z wskaźnika inflacyjnego.
Polecany artykuł: