Najtrudniejszy egzamin na świecie zakończony za wcześnie
Suneung to jeden z najważniejszych koreańskich egzaminów, których wynik decyduje o przyjęciu bądź nie przyjęciu na najlepsze uniwersytety w Korei. Suneung uznawany jest też za najtrudniejszy egzamin na świecie: składa się z kilku części, na których rozwiązanie uczniowie mają łącznie aż osiem godzin.
W tym czasie, dla zapewnienia maksymalnego skupienia uczniom, w kraju wprowadzane są liczne ograniczenia, wśród nich m.in. zamknięcie przestrzeni powietrznej czy późniejsze otwarcie giełdy.
Dla młodych ludzi to niezwykle ważny sprawdzian i wiedzy i umiejętności, który w dużej mierze zdecyduje o ich dalszej przyszłości. Nic więc dziwnego, że podchodzą do niego z najwyższą powagą i skupieniem. Wiedzą też, że dla rozwiązania niezwykle trudnych zadań liczy się dosłownie każda minuta. I właśnie tej minuty, a dokładniej: półtorej minuty, zabrakło na rozwiązanie jednej z części egzaminu.
Uczniowie protestowali już w momencie zakończenia egzaminu, jednak prowadzący nie reagowali na uwagi. Dodatkowy czas został zwrócony uczniom dopiero w trakcie późniejszej przerwy, kiedy to ponownie rozdano im arkusze i pozwolono przenieść zaznaczone odpowiedzi na karty egzaminacyjne. Dokonywanie modyfikacji i zmian w odpowiedziach było już zabronione.
Koreańscy uczniowie pozywają rząd
Po tym jak egzamin został zakończony 90 sekund wcześniej niż powinien, grupa 43 uczniów szkoły średniej Gyeongdong w Seulu złożyła pozew zbiorowy na koreański rząd. Młodzi ludzie domagają się po 20 milionów wonów odszkodowania (to ok. 15 400 dolarów = ponad 60 tys. zł). To kwota, które pozwoli pokryć roczne koszty nauki przygotowującej do Suneung.
Jak twierdzi prawnik uczniów: takie działanie zdekoncentrowało młodzież i miało wpływ na pozostałe egzaminy.
To nie pierwsza taka sytuacja. Dwa lata wcześniej, w 2021 roku, egzamin został zakończony dwie minuty za wcześnie, a uczniowie otrzymali po 7 milionów wonów odszkodowania.