W drugiej połowie gra gorzowskich piłkarzy posypała się po pięknym trafieniu Kacpra Zająca. Zielonogórzanie się nie zatrzymywali i dołożyli jeszcze trzy bramki, wygrywając ostatecznie 4 do 0. Warciarzom gra się nie kleiła, czego świadomy był trener Mateusz Konefał:
Miałem taką nadzieję, że po tej bramce na 0:2 zejdzie ciśnienie z zawodników i zaczną podejmować jakieś lepsze decyzje. Dzisiaj nie był nasz dzień. Szkoda, tym bardziej, że przed chwilą tutaj wygraliśmy i chcieliśmy podtrzymać serię, a dostaliśmy srogi łomot.
Dużo czasu na odpoczynek teraz nie będzie. Piłkarze AstroEnergy Warty w sobotę [25.03] zagrają na wyjeździe z Polonią Nysa. Pojedynek o godz.13
Warciarze po rozegraniu 20 ligowych spotkań mają na koncie 22 punkty i zajmują 13 miejsce w trzecioligowej tabeli.