Drogowy absurd w Gorzowie. Kierowca wjechał pod prąd na nowo wybudowanym rondzie
To może być hit internetu! W piątkowy poranek doszło z pozoru do zabawnej, ale jakże niebezpiecznej sytuacji. Jeden z kierowców najpierw wjechał pod prąd na nowe rondo przy ul. Walczaka, a później skręcał również pod prąd w ulicę Górczyńską. Całość zdarzenia znajduje się na poniższym nagraniu, które przesłała do naszej redakcji jedna z czytelniczek. Koniecznie zobaczcie!
Nowe rondo turbinowe - mieszkańcy nie wiedzą jak jeździć?
W ramach prac na DK22 przebudowane zostało także Rondo Gdańskie. Obecnie funkcjonuje ono jako rondo turbinowe, zwane także bezkolizyjnym. To rondo, w którym pasy ruchu nie przecinają się ze sobą - to oznacza, że nie musisz zmieniać pasa ruchu, by zjechać bądź wjechać na rondo.
Rondo na na skrzyżowaniu ulic Walczaka i Jagiełły zostało odpowiednio oznaczone, a namalowane pasy informują kierowców jak powinni się po nim poruszać. Jednak, co z tego skoro kierowcy... jeżdżą jak chcą! Nie wiadomo czy z niewiedzy czy z przyzwyczajenia do standardowego typu rond, ale wiele kierowców jeździ po rondzie turbinowym nieprawidłowo ignorując wszelkie wytyczne. To może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, a na portalach internetowych mieszkańcy już pytają kiedy dojdzie do pierwszej kolizji.