Pacjent po zakończeniu leczenia onkologicznego może uroczyście oznajmić wygraną z nowotworem – właśnie uderzając w Dzwon Życia. Jak twierdzą specjaliści - to bardzo ważne dla jego psychiki. - Takie pokazanie światu, że daliśmy radę, że zwyciężyliśmy. Świetna inicjatywa – twierdzi Norbert Piotrkowicz, kierownik zakładu radioterapii w Gorzowie.
Z wygranej cieszą się także uczestnicy VII Onko Tour – akcji, której celem jest pokazanie życia po chorobie. Uczestnicy na rowerach pokonują w siedem dni 500 kilometrów. Po drodze odwiedzają szpitale i namawiają do badań i profilaktyki, bo ludzie nie dbają o swoje zdrowie. - Często myślą: „nie pójdę do lekarza, bo jeszcze mi coś wykryje”. A to właśnie o to chodzi, żeby wykryć. Rak im wcześniej zdiagnozowany tym łatwiejszy do wyleczenia. I my byli pacjenci onkologiczni chcemy pokazać, że można z tego wyjść i wrócić do normalnego aktywnego życia – mówi Cyber Marian, youtuber, uczestnik Onko Tour.
Z choroby można wyjść i wrócić do normalnego aktywnego życia. Uwieczniono to na zdjęciach, które fundacja przekazała gorzowskiej lecznicy. Pojawią się one w galerii na korytarzach Ośrodka Radioterapii.
Ceremonię bicia w dzwon po zakończonym leczeniu rozpoczął w 1996 roku kontradmirał Marynarki Wojennej USA, który w ten sposób uczcił powrót do zdrowia. Obecnie dzwony życia rozbrzmiewają w szpitalach na całym świecie, także w Gorzowie, informując o dobrej nowinie.