mały pokój

i

Autor: pexel

nowość

Opowiedzieli o życiu w mikroapartamencie! Duże mieszkania to już przeszłość?

2024-04-02 12:59

Młoda para, należąca do pokolenia milenialsów, przeniosła się do mikroapartamentu o powierzchni 9 metrów kwadratowych w Paryżu. Choć nie planują tu spędzać reszty życia, czują się w nim komfortowo.

Thomas Loncq, 35 lat, i Himika Masago, 34 lata, po dwóch latach życia we wspólnym związku w Japonii w 2023 roku, przeprowadzili się do Paryża i musieli znaleźć nowe mieszkanie. - Po powrocie do Francji musieliśmy natychmiast znaleźć mieszkanie, ale byliśmy bezrobotni, a wynajęcie lokum wydawało się trudne - powiedziała Masago.

Obaj mają wykształcenie architektoniczne i postanowili najpierw zamieszkać w mikroapartamencie, który Loncq już posiadał. Loncq zakupił ten mikroapartament pięć lat temu za 90 tysięcy euro, czyli około 388 tysięcy złotych, i wynajmował go, gdy przebywał w Japonii. Pokój ma około 9 metrów kwadratowych. - Chciałem kupić coś, w co mógłbym zainwestować, ale nie miałem wystarczającej zdolności kredytowej. Chciałem też znaleźć coś w Paryżu i w ten sposób kupiłem tak małe mieszkanie - powiedział Loncq w wywiadzie dla BI.

Mieszkanie znajduje się w budynku, który został zbudowany w latach 30. i pierwotnie był to "chambre de bonne", czyli pokój dla służby. Zlokalizowane pod dachami apartamentowców w Paryżu, te mikro-mieszkania pierwotnie miały być prywatnymi kwaterami dla personelu domowego. Według "Le Parisien", paryska Agencja Planowania Urbanistycznego informuje, że w stolicy znajduje się około 113 tysięcy "chambres de bonnes".

Mikroapartament znajduje się w 11. dzielnicy Paryża, gdzie ceny mieszkań wynoszą średnio 9637 euro za metr kwadratowy według najnowszych danych z marca francuskiego portalu nieruchomości Seloger.com. Podobne pokoje w okolicy kosztują od 211 tysięcy do 524 tysięcy złotych, zgodnie z aktywnymi ofertami na platformie nieruchomości Properstar.

- Tutaj nie ma atrakcji turystycznych. Obszar ten nie należy do najbardziej ekskluzywnych dzielnic mieszkalnych, ale jest określany mianem centrum Paryża i cechuje się największą gęstością zaludnienia spośród wszystkich 20 dzielnic, co czyni go dogodnym miejscem do zamieszkania — zauważyła Masago.

Mikroapartament o takiej powierzchni jest wystarczająco przestronny, aby pomieścić futon, mini biuro, aneks kuchenny i prysznic. Toaleta jest wspólna dla mieszkańców na tym samym piętrze. Na szczęście para nie miała większych problemów z uporządkowaniem mieszkania. Przygotowując się do przeprowadzki do Japonii, Loncq sprzedał większość swoich rzeczy. Podobnie, Masago pozbyła się wielu przedmiotów przed przeprowadzką do Paryża.

Minimalistyczny styl życia stał się teraz ich codziennością. Masago wyznała, że oboje są teraz bardziej wybredni w zakresie zakupów. - On kolekcjonuje płyty CD, a ja zbieram zabytkowe talerze, ale teraz nie kupujemy ich tylko dlatego, że są tanie — wyjaśniła.

Oprócz tego, że skupiają się na tym, czego naprawdę potrzebują, przestali przejmować się opiniami innych. - Już nie analizuję rzeczy z perspektywy innych osób, takich jak 'wyglądam dobrze, mając to — powiedziała Masago.

Na początku mikroapartament nie miał zbyt wiele miejsca do przechowywania. Większość szafek została zainstalowana dopiero po podjęciu decyzji o wspólnym zamieszkaniu. Zainspirowani japońskim stylem wnętrz, para postanowiła zbudować podniesioną podłogę techniczną, która obejmuje większość mieszkania. Dzięki temu obszar pod podłogą może służyć jako przestrzeń do przechowywania.

Jedynym obszarem, który nie jest podniesiony, jest miejsce przy wejściu. Masago wyjaśniła, że stworzenie różnicy wysokości między wejściem a resztą mieszkania sprawia, że wydaje się, że istnieje oddzielenie między przestrzeniami.

— To eliminuje psychiczną barierę siedzenia na podłodze — powiedziała. — Czujemy się tak, jakbyśmy byli w salonie, więc nie ma oporu przed spaniem lub siedzeniem na podłodze z rozłożonym futonem — dodała.

Dodatkowo, podłoga prysznica jest znacznie wyższa niż reszta mieszkania, ze względu na nachylenie rury odpływowej biegnącej pod spodem. Gdyby nie zbudowali podłogi technicznej, różnica wysokości między podłogą prysznica a resztą pomieszczenia wynosiłaby kilkadziesiąt centymetrów.

Tak mieszka Dawid Kwiatkowski. Wnętrze apartamentu zaprojektował sławny projektant

Masago powiedziała, że ceni sobie mieszkanie tutaj ze względu na jego ograniczoną przestrzeń, przez którą promienie słoneczne docierają do każdego zakątka pokoju. Dodatkowo, utrzymanie czystości jest łatwe, ponieważ nie ma zbyt wielu rzeczy do sprzątania.

Para planowała początkowo zamieszkiwać mikroapartament tymczasowo, ale teraz mają nadzieję na wyprowadzkę jeszcze w tym roku.

Loncq zauważył, że zostali dłużej niż przewidywali, ale czują się całkiem komfortowo. Przyzwyczaili się do tego miejsca, więc gdyby otrzymali mieszkanie o powierzchni 20 metrów kwadratowych, poczuliby się jak w pałacu. Dodając z przymrużeniem oka, zastanawiali się, co by z taką przestrzenią zrobili.