Stres przed wejściem na salę był, w końcu to matematyka, ale po wyjściu młodzi ludzie byli zadowoleni. Musieli m.in. obliczyć prędkość, objętość ostrosłupa, było także mnożenie i dzielenie.
Jak upłynęło 100 minut z królowa nauk opowiadają Maksymilian i Krystian.
W czwartek języki obce. W tym roku w Gorzowie egzaminy zdaje ponad 1000 ośmioklasistów.
Barierkowy absurd w Trzebnicy